Kłamca jest debiutancką powieścią Jakuba Ćwieka. Główną postacią Ćwiek uczynił Lokiego, nordyckiego boga oszustwa i sprytu. Loki, za swoje nieposłuszeństwo i intrygę, której efektem była śmierć boga piękna, został przykuty do skały, a na jego twarz padały krople żrącego jadu węża. I od tego momentu autor modyfikuje i wprowadza swoistą innowację do mitologii skandynawskiej.
Żona Lokiego, Sigyn, zawiera pakt z Archaniołem Michałem, wodzem zastępów niebiańskich. Za zabójstwo Odyna, ona wraz z Lokim odzyskują wolność. Loki bez problemu dostosowuje się do nowej sytuacji i przechodzi na stronę aniołów, stając się chłopcem od tzw. brudnej roboty. To powoduje, że aniołowie coraz bardziej uzależniają się od boga kłamstwa. Loki bowiem stosuje niekonwencjonalne i niekoniecznie etyczne metody działania, które aniołom są surowo zabronione. Odwodzi od samobójstwa, biega po całym świecie (dosłownie) za słowiańskimi bóstwami, ratuje pierworodnych synów przywódców państw przed egipskimi bogami.
Jednym słowem, tam gdzie anioł nie może, tam Lokiego pośle.
W powieści Ćwieka mamy tysiące różnych pomysłów, jedna mitologia miesza się z drugą, a ja niestety podczas lektury cały czas miałam uczucie niedosytu. Autor miał świetny pomysł, ale moim zdaniem, wykreowany przez niego świat jest zbyt powierzchowny, może dlatego, że w powieści jest za mało opisów?
Postaci, z wyłączeniem Lokiego, są mało wyraziste, a niektóre sytuacje niespójne. Jednakże dużym atutem powieści jest tytułowy Kłamca. Długowłosy blondyn, egoista o cynicznym usposobieniu, wbrew pozorom wzbudza sympatię. Mi najbardziej przypadło do gustu jego ironiczne poczucie humoru. Co ciekawe, Loki raz bez skrupułów zabija kilku mężczyzn, a następnie biegnie do swojej żony z bukietem kwiatów. Ale w końcu jest bogiem kłamstwa, czyż nie?
Książka jest naprawdę intrygująca. Ćwiekowi nie udało się stworzyć tak wyrazistego świata, jaki przykładowo spotykamy u Pratchetta, Tolkiena czy Grzędowicza. Autor nie wykorzystał w pełni potencjału, który z pewnością w nim drzemie. Mimo kilku wad, dzieło czyta się przyjemnie. Może być też impulsem do zainteresowania się mitologią i to nie tylko skandynawską. Uważam, że warto mieć ją na półce, choćby ze względu na sam pomysł i postać Lokiego.
Recenzentka: Ola Radziszewska
portal jest częścią StacjaKultura.pl
Autor: Jakub Ćwiek
Tytuł: Kłamca
Wydawnictwo: Fabryka słów
Rok wydania: 2008
ilość stron: 270
oprawa miękka